Już od bardzo dawna zabieram się do pisania bloga z opowiadaniem o miłości dziewczyny i piłkarza. Kocham czytać takie blogi i zawsze sama chciałam tego spróbować. Ale jakoś nigdy nie miałam czasu i jakichś większych chęci, by to zacząć. No i dziś, siedząc na niemieckim i czekając aż klasa skończy pisać kartkówkę ( nie pisałam kartkówki bo byłam chora i miałam zgłoszone nieprzygotowanie - żeby nie było, że się nie uczę :D ) pomyślałam sobie: 'Kurde, i tak Ci się nudzi, weź zacznij coś pisać' no i poszło. Wymyśliłam cały prolog i fragment pierwszej części. I chyba się trochę wkręciłam ;)
Tak więc opowiadanie to będzie sama nie wiem o czym. Myśl przewodnia to miłość zwyczajnej dziewczyny i wspaniałego piłkarza. Miłości, która nie ma granic wiekowych, poglądowych i społecznych. Takiej, która pokazuje rzeczywistość. Nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli, jednak taka kolej rzeczy. Opowiadanie nie ma stałych bohaterów. Osoby, które występują w opowiadaniu przedstawiać będę z prawej strony, ponieważ doszłam do wniosku, że tak będzie najlepiej- wszyscy w jednym miejscu i łatwo to znaleźć. Jedyną taką stałą osobą jest główna postać czyli Julia. Jej osobę opiszę poniżej:
Po wielu ‘przygodach’ i próbach odnalazła się w swoim życiu. Ma to czego chciała- szczęście. Tylko czy ono będzie wieczne? Zobaczymy :)
Mam nadzieję, że spodoba się wam i będziecie tutaj zaglądać :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz